Naiwnie wierzę, że lada chwila będę mogła na blogu wstawiać zdjęcia w klimacie letnim, gorącym i jakże przyjemnym, dla aparatu i nas samych, ale, ale na dobre rzeczy, trzeba czekać. Mimo czekania i przystanków udało nam się złapać ciepło a wiatr pozwolił B. wyjść w kapeluszu i nie porywać go dalej, daleko.. (dzięki!) Dzisiejsza stylówka to głośne wołanie do pogody, że chcemy więcej. A mój syn, uwierzcie zauroczył się w kapeluszu, (a ja w tym widoku) Więc takie zataczające koło pasuje mi jak najbardziej! ;)
sweter- zara
spodnie- poudrepourbebe
kapelusz- zara
buty- viking
loveBłażejove, xoxo
O tak więcej takich ciepłych dni :)
OdpowiedzUsuńLubię Wasze zdjęcia, są pełne uroku, takiego naturalnego i niewymuszonego. Twój Synek jest cudny :) Stylizacja w sam raz na ciepły, wiosenny dzień.
OdpowiedzUsuńoo mam nadzieję, że przywołacie tymi zdjęciami ciepło -pięknie! ;)
OdpowiedzUsuńJest nieziemski! :)
OdpowiedzUsuńEj, ale jak on stylowo w tym kapeluszu wygląda! No boski:)
OdpowiedzUsuńprzecudnie <3
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę doczekać się lata i słonecznych stylizacji! A synek jak zwykle uroczy :)
OdpowiedzUsuńsweter skradł me serce <3
OdpowiedzUsuńBananki <3
OdpowiedzUsuńPiękne słodkie dziecko.Cudowne.Buziaki dla was.Będę tu odwiedzać.
OdpowiedzUsuńDo lata...... my też już chcemy słońce!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda w kapeluszu Twój śliczny syn. :)
OdpowiedzUsuń